Wątpliwości na osobności

 



                                           



   

Czy warto w życiu szukać sensu?

W pogoni za nim zelówy drzeć.

Ambitnie szukać precedensu,

by na poprawność monopol mieć.

 

Czy warto gnać za marzeniami?

Kometom zerkać pod ogony.

Gardzić wszelkimi barierami:

kochać księżniczki, kraść miliony.

 

Czy warto ufać, mimo tego,

że: fałsz, obłuda, zakłamanie

są dla bliźniego i obcego

jak kromka chleba na śniadanie?

 

Czy warto w życiu być uczciwym?

Czymże uczciwość naprawdę jest?

Towarem raczej niechodliwym.

Bo – ni to wydra, ani to pies.

 

Czy warto pisać takie wiersze?

Manipulować sylabami?

Toć  horyzonty nie najszersze

i czas na próżno zmarnowany.

 

 

                         Mieczysław Łuksza

 

 

Komentarze

  1. Bardzo mnie ucieszyło ożywienie bloga, zaglądałem, czekałem i jest. Bardzo ważne że można wymienić uwagi nie tylko o tym że choroby, że drogo i co należy zrobić.
    Jest okazja to korzystam.
    Trafiłem na dwa utwory jednocześnie i bardzo dobrze, bo wydaje się że drugi tłumaczy ten pierwszy.
    Zrozumiałem tak: podmiot liryczny z pierwszego wiersza mimo wielkiej tęsknoty i chęci do bycia "katolakiem " ( swoją drogą świetne określenie, pewnie miało być prześmiewcze ale mnie się podoba ) z powodów nieznanych broni się przed takim losem.
    Konformizm to nie jest bo mówi że hardy i krnąbrny, więc wytłumaczenie przychodzi w drugim wierszu - zwyczajnie zabawa sylabami. Chwała sprawności a mnie jednak żal że to na niby.
    Pozdrawiam serdecznie z prośbą o częste publikacje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic nie jest takie jakie jest. Nawet jesli wydaje się, że coś jest ,,na niby" - wcale takie być nie musi. Te dwa wiersze, to całkiem odrębne ,,byty" - prócz tego, że to ,,rymowanki" jednego autora i obie o życiu. Tak mi się wydawało i wydaje. Każda twórczość ma tę cechę, że może być odbierana indywidualnie i nikt, nawet autor nie może ,,zabronić" nikomu z czytających jakiejkolwiek interpretacji. Pozostaje tylko cieszyć się, że ktoś nie tylko czyta, ale też próbuje po swojemu zrozumieć i jeszcze ma chęć do podzielenia się swymi przemyśleniami z innymi.
    Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Łapu-capu

,,Tu każdy kwiatek"

Panie Stachura