Powrót
Długo nie było cię, kolego. Zbyt wiele wody upłynęło. Do kogo wróciłeś, do czego? Co cię na starość przyciągnęło? Czy mam ci współczuć, czy zazdrościć, bo czy nie tego oczekujesz? Wojaży po świecie już dość ci, naprawdę z tego rezygnujesz? Już cię nie cieszy egzotyka, zszarzał śnieg na Kilimandżaro? Straciła urok Kostaryka? Nudy na pudy na Barbados? * Przebacz idiocie-inwalidzie, zdziczałem siedząc na tym wózku. Naprawdę – miło cię tu widzieć w naszym grajdołku, tu w Pułtusku.