Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2022

Zmierzch

  Choć słońce gorące zaszło już, na nieboskłonie misterium trwa: oranżowa aureola zórz nasącza widnokrąg niczym mgła.   Hołd składa umęczony, letni dzień niebem złoto pomarańczowym, rozpływa się spracowany cień w ciepłym zmierzchu wczesnosierpniowym.   Czas to wyjątkowy, magiczny – barw bogactwem hipnotyzuje, ponadzmysłowy, idylliczny, a niebo – prawie eksploduje.   Lecz bez obaw – w to rozżarzenie jak złodziej wkrada się amarant. Intruz to, czy wybawienie? Rychłej ciemności jawny gwarant.   Uwolni niebo od udręki, dopuści to, co nieuchronne, nocy pozwoli rozsiać wdzięki, ukryje wszystko, co postronne.                    Mieczysław Łuksza